Podróże

PRZEWODNIK PO WARSZAWIE

Hej Kochani! Od naszej ostatniej wycieczki do Krakowa, o której mogliście już czytać na moim blogu, minęło sporo czasu. Jako, że obecnie wszelkie podróże za granicę są dość niepewną kwestią, postanowiliśmy wybrać się na małą wycieczkę po Polsce. Pierwszym miastem, które odwiedziliśmy była Warszawa. Poza pięknymi i pełnymi uroku miejscami, stolica zachwyciła nas przede wszystkim przepysznym jedzonkiem, o czym przekonacie się sami, podczas dalszej lektury. A więc, zaczynajmy!

Przyznam szczerze, że za każdym razem kiedy jestem w Warszawie i poznaję nowe miejsca, robi na mnie coraz większe wrażenie. Tym razem, głównym powodem naszej wycieczki do stolicy było dostarczenie dokumentów na uczelnię mojej siostry, która już oficjalnie jest studentką Uniwersytetu Warszawskiego (czego z całego serca jej gratuluję). Będąc w tej okolicy, postanowiliśmy również zobaczyć bardzo popularny na Instagramie mural ze skrzydłami – Moliera2Uskrzydla. Prawdę mówiąc, oglądając wcześniej zdjęcia z tego miejsca, spodziewałam się czegoś innego, a okazało się, że jest to zwykła fototapeta. Owszem, na zdjęciach wygląda ładnie, ale w rzeczywistości daje wiele do życzenia. Nie mniej jednak uważam, że warto było tam pójść i zobaczyć jak to wygląda w rzeczywistości. Takie sytuacje, utwierdzają mnie jeszcze bardziej w przekonaniu, że do wszystkiego co widzimy w internecie trzeba podchodzić z dystansem.

Kolejnym przystankiem podczas wycieczki po Warszawie był nowo otwarty, pierwszy w Polsce – Primark. Mimo, że miałam już okazję odwiedzić sklepy tej sieci za granicą to i tak, zrobił na mnie naprawdę spore wrażenie. Niczym nie odbiegał od tych, znajdujących się na zachodzie Europy. Dla mniej zorientowanych dodam, że w Primarku znajdziecie ubrania dla kobiet, mężczyzn, dzieci, a także bieliznę, buty, torebki, perfumy, biżuterię oraz dodatki do domu. Co więcej, wszystkie dostępne rzeczy są bardzo dobrej jakości i w niższej niż w popularnych sieciówkach cenie. Jeśli jeszcze nie byliście w Primarku to bardzo polecam się tam wybrać, ale ostrzegam – nie wyjdziecie z niego z pustymi rękoma…!

MOLIERA 2 SKRZYDŁA WARSZAWA

 

CO ZJEŚĆ W WARSZAWIE?

Od pewnego czasu bardzo dużą uwagę przywiązuję do tego co jem. Z tego samego powodu, za każdym razem, kiedy wyjeżdżam, zawsze wcześniej orientuję się, co warto zjeść w danym mieście. Tym razem, padło na Warszawski Sen by Mateusz Gesler – restaurację znajdującą się w Hali Koszyki. Jeśli chodzi o samo miejsce, to muszę przyznać, że jestem pod jego ogromnym wrażeniem, ponieważ jest niezwykle eleganckie, a obsługa przemiła. Zdecydowaliśmy się na wybór tej restauracji gównie z jednego powodu, a konkretnie – menu lunchowego, które cieszy się tam dużą popularnością. W cenie 25 zł otrzymujemy zestaw składający się z trzech posiłków: zupy, dania głównego oraz deseru. Dodatkowo, każdy gość do zamówienia otrzymuje również wodę. Biorąc pod uwagę standard restauracji oraz ceny w stolicy, chyba zgodzicie się ze mną, że jest to świetna opcja.

Ogromnym plusem jest również to, że menu każdego dnia jest inne. Podczas naszego pobytu na pierwsze danie restauracja serwowała ramen z grzybami shitake, jako danie główne do wyboru kaczka pieczona z warzywami stir fry i puree ziemniaczanym z wasabi lub kalafior i fasolkę szparagową w temperze z ryżem basmati. Tego dnia, deserem niespodzianką okazał się kawałek ciasta murzynka. Doskonałym rozwiązaniem jest także możliwość wyboru dania głównego, ponieważ zarówno zwolennicy dań mięsnych, oraz bezmięsnych znajdą coś dla siebie. O tym jedzonku mogę powiedzieć tylko jedno – niesamowite doznanie kulinarne! Każde danie było idealnie doprawione i smakowało przepysznie. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że przy najbliższej okazji ponownie odwiedzę to miejsce.

WARSZAWSKI SEN

WARSZAWSKI SEN

WARSZAWSKI SEN

Atutem restauracji jest także możliwość sprawdzenia tego, co znajduje się w menu lunchowym w danym tygodniu. W każdy poniedziałek restauracja na swoim Facebooku udostępnia dokładny jadłospis. Jest to świetna opcja, ponieważ nie każde danie wpisuje się w gusta kulinarne poszczególnych klientów. Dodatkowo, naprzeciwko Warszawskiego Snu znajduje się nieco mniej wytworna restauracja Mateusza Geslera – ĆMA, w której obowiązuje to samo menu lunchowe. Wchodząc do Hali Koszyki mamy więc wybór, czy wolimy pełną elegancję czy odrobinę swobodniejszą atmosferę. Nie mniej jednak, polecam odwiedzić to miejsce każdemu, kto kocha poznawać nowe smaki i nie tylko!

Ciąg dalszy…

Po przepysznym jedzonku udaliśmy się w kierunku Pałacu Kultury, mijając po drodze piękne uliczki i mnóstwo restauracji. Wspominam o tym, ponieważ w tym miejscu chciałabym podzielić się z Wami pewną refleksją, być może oczywistą, ale wartą przypomnienia. Żyjąc w ciągłym biegu zupełnie zapominamy o tym, że dane jest nam tylko jedno życie i trzeba je należycie celebrować. Moim zdaniem, podstawowym elementem czerpania radości z życia jest spędzanie czasu z rodziną, docenianie bliskich mówienie im słów „kocham Cię”. Innym, być może mniej oczywistym elementem jest jedzenie. Próbowanie nowych smaków, delektowanie się pysznymi deserami, bez wyrzutów sumienia, to również jeden z ważniejszych składników szczęścia. Podróże sprawiają niesamowitą radość oraz są idealną okazją do poznawania nowych kuchni, których w swoim otoczeniu nie znajdziemy. Tym akcentem chciałabym zachęcić Was do czerpania z życia ile tylko się da, próbowania nowego jedzonka i celebrowania każdej chwili, najlepiej jak potraficie.

PAŁAC KULTURY WARSZAWA

 

Zobacz również: PRZEWODNIK PO KRAKOWIE

Podobne posty

Brak komentarzy

    Zostaw komentarz